poniedziałek, 8 lutego 2016

Jak tata się z nami bawił - Ulf Stark, Mati Lepp

Tytuł - Jak tata się z nami bawił
Autor -  Ulf Stark, Mati Lepp
Wydawnictwo - Zakamarki
Ilość stron -28
Rok wydania - 2011



Kolejna nowość w bibliotecznego Młodego. Nowość, bo nigdy nie miałam kontaktu z autorem ani nawet z wydawnictwem. 

" - Pobawimy się, chyba wiecie, co to jest zabawa. Wszystkie dzieci lubią się bawić"

Tata nie bawi się z dziećmi. Początek książki nie nastawiał pozytywnie. Bo i dlaczego ojciec nie bawi się z dziećmi. Nie spodobało mi się to, ale mimo zgrzytu czytaliśmy dalej. 

Zabawa w chowanie klucza na zasadzie popularnego ciepło - zimno. Tutaj dodatkowo "ptak, ryba czy pomidor" i przyznam, że tego dodatku nie znałam i nie praktykowałam podczas zabawy z dzieckiem ani jako dziecko. Niemniej jednak sens zabawy pozostaje ten sam. 

Pierwszy raz klucz zostaje schowany na żyrandolu, drugi w doniczce z kwiatkiem. Trzeci raz w ubikacji.... Niestety klucz nie został odnaleziony, a jedynie spłukany z wodą. 

Książka wywołała u mnie skrajne emocje. Z jednej strony te początkowe słowa, które tak mi się nie spodobały. Z drugiej strony takie gesty miłości, bliskości i opieki ze strony ojca. I to jest jej plus.

Kolejnym pozytywem są ilustrację zamieszczone w książce. Są naprawdę ładne, dokładne i takie "ludzkie". Historia opowiedziana jest z dużą dawką humoru, co także jest jej sporym plusem. 

Czy nam się podoba? Hmm ja się zniechęciłam a samym początku i mimo szczerych chęci nic już nie starło tego złego nastawienia. A dziecko też nie pokochało tej książki. Czytamy ją sporadycznie. Niemniej jednak trzeba przyznać, że gdy już po nią sięgamy to zawsze wywołuje uśmiech na twarzy syna i śmieje się głośno oraz szczerze.

2 komentarze: